niedziela, 28 października 2012

Od Gosi Figwer

Opcjaa medyczna


W piątek 26 miałam punkcję, weięc cały dzień przeleżałam, dopiero wieczorem wyszliśmy do okoliczanego miasteczka. Wczoraj sobota, do 13 wszystkie zabiegi, rowerki z monitorem oczywiście po chińsku, bieżnia gdzie musiałam poraz pierwszy czekać, bo był chłopak ledwo stojący ale na bieżni próbował. Akupunktura i kominek, standardowo, już tak sie przyzwyczaiłam że wbijanie igiełek wogle mnie nie boli. Nawet jest fajnie bo się zrelaksować idzie.
Kolejna punkcja w środę.

Opcja turystyczna


W sobotę po zabiegach wyruszylimy do centrum naukowego. Ten piękny olbrzymi budynek mozna zwiedzać. Na  zewnątrz są ogrody, wodne ogrody, place z inteligentymi zabawkami. Np olbrzymie cymbałkii, dzwignia za pomocą której można podnieść samochód. Różne materiały, żeby pokazać na cztm polega przewodnictwo ciepplne i wiele innych. W środku jedno z 5 skrzydeł to olbrzymie  kino. Gdzie ekran jestkopółą. Wrażenie niesamowite. Drugie skrzydło to wystawa poświęcona Leonardo Da Vinci. Jego szkice urządzeń, maszyyn latających, dział strzelających, szczegóły anaromiczne budowy człowieka.
Aby zwiedzić pozostałe trzy części mieliśmy za mało czasu. Więc napewno tam się jeszcze wybieżemy.



Czuję się coraz lepiej. Już właściwie za ręke z Jurkiem mało chodzę, tylko gdy jestem zmęczona.

Krrótko mówiąc medycyna chińska nie zna słowa miemożliwe

Pozdrawiamy gorąco
Gosia i Jurek