wtorek, 6 listopada 2012

Cd od G. Figwer

Opcja  medyczna

Jestem po ostatniej punkcji. Strasznie się bałam i denerwowałam
Lekarze ano na obchodzie zgodzili się abym pojechała z Jurkiem do Hongkongu. Ponieważ mój stan zdrowia jest ok.
 Do 711 będe chodziła na rowerki icałam reszte zajęć, a 8 rano jedziemy zobaczyć byłą angielską kolonie.
Chyba z samych moich opisów i co udaje nam się zobaczyć widać iż czuje się wrażanie lepiej.


Opcja turystyczna


Trochę ciekawostek o których może nie wspomniałam:

Chińczycy są niskim narodem, dziewczyny mimo butów na obcasie i koturny sięgają mi góra do brody lub są wstanie przejść mi pod pachą.
Chłopaki są troszkę wyżsi ale takich jak Jurek jest niewielu.
Jak idzie się do knajpy, praktycznie każdej, płaci się w momencie wyjścia czyli rachunek jest cały czas otwarty.

Nie dotyczy to Mc Donalda tam są takie same zasady jak w europie.


Wczorajszy wyjazd do parku krokodyli wiązał się z godzinnym przejazdem metrem, dwiema przesiadkami i milionem chińczyków spotkanych po drodze. Na powrocie były godziny szczytu. Metro jest całe przeszklone  i odjeżdza co 2,, 3 minuty a i tak czasami nie zabieraa wszystkich. Jest 6 linii i do tego już dwie w budowie.

W parku oprócz krokodyli, żółwi, wielkiej ilości pactwa spotkaliśmy też hipopotamy. Można było zrobić sobie zdjęcia z wężem, krokodylem małym, tukanem i innymi.
Ciekawebyło karmienie krokodyli. Kupowało się wędkę (bambusowy długi kij zesznurkiem) na końcu sznura wieszano szkielet od kurczaka i fru za ogrodzenie pomostu. Krokodyle leżały na dole na brzegu dlbrzymiego basenu i polowały na spadające kąski.
Jak wszystko w chinach wydaje się niedaleko, a jest to kawał drogi.

Idziemy zaraz na kolację  i poszwędać się o po całym dniu leżenia aż wszystko ,mnie boli.


Pozdrawiamy Gosia i Jurej

Zupełnie zapomniałam o paru szczegółach

- chinki często noszą okulary, ale bez szkieł - czyżby dodawało im to inteligencji


- rowery są najczęstszym środkiem lokomocji tutaj, więc zawsze i wszędzie mają pierwszeństwo.
Mogą jeździć pod prąd, tak samo jak motorki czy skuterki, na skrzyżowaniach tylko ten co ma pierwszeństwo. Stłuczek czy innych kolizji tu nie zauważyliśmy.

-tak samo piesi mają pierszeństwo, najczęściej idą i mało patrzą i jakośnikt pod koła nie wpada.


Pozdrawiamy
osia i Jurek