piątek, 2 listopada 2012

Gosia Figwer z dobrymi wiadomościami :)

`Opcja medyczna

Zabiegi normalnie. Elektrody rano, śniadanko, obchód lekarski (czasami nie przychodzą), rowerki i akupunktura z kominkiem.
Zadnych niespodzianek,.  A ja czyję się coraz lepiej.
Już zaczynam chodzić po chodach nie trżymając się poręczy  oczywiście jak jest jasno bo ciemność jest moim przeciwnikiem.


Opcja turystyczna

Wcoraj wybraliśmy się w dzielnicę miasta gdzie sprzedają zegarki. Olbrzymie miejsce, tysiące sklepików i sprzedają wszystkie modele jakie sobie człowek wymyśli. Od dziecinych zagarków, zwykłe nie udziwnione, skończywszy na takich gdzie całe mechanizmy automatyczne widać. Ceny od 12 yuanów do 6000 yuanów.


Onok miała być dzielnica z ciuchami. I nawet coś można było znaleźć, tylko po piersze nie na europejskie rozmiary,  ani ja ani Jurek nie znależliśmy rozmiaru dla siebie. Pomijam iż chińczycy szykują się do zimy i wszystko jest z długim rękawem, fyterkiem lub ocieplane. Po idzie tu zima od dwóch dni można zaułważyć chłodne wieczory k 15 stopni. Jak słoneczko świeci jest ok. Ale dziś zabieram bluzę ze sobą.
Udało nam się namówić naszego kuchaża abu kupil nam mieszanki przypraw któreużywa do grilla. Mam teraz czekamy na sezon grillowy.

Dziś idziemy dikończyć zwiedzanie Arek. zaraz jak mi wszystkie zajęcia szpitalne uda się zakończyć to szybciutko na Arki  bo otwarte do 17.


Many piękny dzień ale okno na noc zostało zamknięte. Już jest chłodniej.

Pozdrawiam was gorąco.
Gosia