czwartek, 1 listopada 2012

Niezmiennie od Gosi Figwer

Zaczyna się gubić jakie zdjęcia już wan wysłałam.
To wtaki mrazietrochę ogólnych informacji o kórych mogłam zapomnieć.

Opcja poruszania się metrem.
Jest  Niedroga i szybka. Dziś mamy zamiar  pojechać w dzielnicę zegarków i zobaczymy jak to wygląda. W chinach nic nie może być normalnych rozmiaróe, albo mikro albo maxi. Miejsca tematyczne np. sklepy z ubraniami, z zegarkami z elektroniką muszą zajmować całą dzielnicę lub dwie. Wszystko jest wielkie. Metro też ma osiem linii. Całe podziemie kantonu jest poryte przez metro i chandlowe zaplecze. Co się nie zmieściło na ziemi, wkopali się do wewnątrz.


Wczoraj jak byliśmy na kolacji masz kucharz dosypywał zapasy przypraw do pudełek na grillu, ponieważ chcę nauczyć się tych specjałów to poprośiliśmy go aby kupił nam te przyprawy. Są to gotowe mieszanki różnych przypraw.

W szpitalu jak wychodzimy do miasteczka, zawsze mówimy ielęgniarkom że wychodzimy. Śmiesznie było dwa dni temu bo zapytała nas się czy wrócime na noc. Powoli się przyzwyczajają do naszeco łażenia.

Jest 8.13 zaraz elektromasaże na nogi, obchód przez lekarzy, a czkolwiek do mnie czasami nie zglądają, chyba jestem za zdrowa, rowerki i igiełki. Potem dr Sczęka i na dzis koniec. Troszkę się ochłodziło, jest rano w cieniu jakieś 18 stopni, to dobrze bo muszę pranie zrobić a jak jest chłodniej to zmniejsza się wilgotność i wszystko lepiej schnie.

Wnioski na koniec. Muszę więcej wam pisać, dołanczać zdjęcia itp. Muszę zmusić moją głowę do pracy.
Napradę czuje się jakbyn miała tam czarnną dziurę.

Pozdrawiam serdecznie

Gosia